Garbicz Festival zachęca, ośmiela, uczy, inspiruje

Napisaliśmy kiedyś na naszej stronie, że Garbicz Festival gra przez cały rok. I jest to najprawdziwsza prawda. Tyle, że nie w samym Garbiczu, nie na terenie naszej imprezy, nie gra wyłącznie muzyką. Ale gra. Gra dla dzieciaków z okolicznych miast i wiosek, z Torzymia, z Debrznicy, z Gądkowa, z Boczowa.

W tym roku nasza impreza Bożonarodzeniowa miała nieco inny charakter od tych sprzed lat. To prawda, że podarunkowe paczki dla zaproszonych dzieciaków – także z Domu Dziecka – znowu zostały rozdane, bo przecież prezentów od Świętego Mikołaja nie mogło zabraknąć.
Ale w tym roku po raz pierwszy, w początkach stycznia, spotkaliśmy się w pałacu w Debrznicy, gdzie dzieciaki – wraz z rodzicami – miały mnóstwo atrakcji. Skończyło się wszystko tańcami i wygibasami przy dźwiękach muzyki granej przez bardzo zdolne, młode didżejki. Dzieciarnia się naprawdę wyszalała. Zresztą – szczerze mówiąc – nie tylko dzieciarnia.
Ale zaczęło się od czegoś innego. Zupełnie nietypowo. Od opowieści o wielkim polskim bohaterze – Robercie Lewandowskim. Rzecznik prasowy Garbicz Festivalu Dariusz Tuzimek, który napisał książkę dla dzieci o naszym napastniku „Robert Lewandowski – wygranie marzenia” opowiedział wszystkim o życiu piłkarza. A co najważniejsze, o tym jak Robert osiągnął sukces, jak na niego zapracował, jak ciężko trenował, jak był w realizacji swoich marzeń konsekwentny. Jak mocno postawił na sport, jak wszystko mu podporządkował, jak wielu przyjemności w życiu potrafił się wyrzec – byle tylko spełnić swoje marzenia, zostać piłkarzem.

 

 

Robert to idealny przykład dla dzieci i młodzieży, bo pokazuje, że jeśli ktoś ma jakąś pasję w życiu to może być szczęśliwym, może wiele osiągnąć. Dzieci dowiedziały się też sporo o innym wielkim piłkarzu – Brazylijczyku Neymarze, o którym nasz rzecznik Darek Tuzimek, też napisał książkę („Neymar – Czarodziej futbolu”). W tej opowieści chcieliśmy pokazać jak ważne jest w życiu wsparcie rodziny i bliskich.
Później dzieciaki były zabawiane przez zawodowego opowiadacza i autora książek Jarosława Kaczmarka. Oglądaliśmy na ekranie gole Lewandowskiego, dryblingi Neymara, kibicowaliśmy, wspólnie dopingowaliśmy, skandowaliśmy, krzyczeliśmy. Odwiedził nas nawet… ksiądz, który akurat chodził po kolędzie. Było dużo zabawy. Później wszyscy chętni dostali książki ufundowane przez Garbicz Festival, ze specjalną, spersonifikowaną dedykacją i podpisem autora. W całej historii Debrznicy nikt nigdy nie widział takiej kolejki po książki!
Później wszystkie dzieciaki dostały od organizatorów paczki ze słodyczami, a rodzice mogli skorzystać z gościnności pałacu w Debrznicy. Było pieczenie kiełbasek w ognisku, był kiosk z hamburgerami, była muzyka i dobry nastrój. Wszyscy mówili o niezapomnianym wieczorze pod znakiem Garbicz Festivalu.

 

A nie był to koniec przygotowanych przez nas atrakcji, bo dwa dni potem nasz rzecznik w towarzystwie pracującej przy festiwalu Doroty Niwald udali się do szkół w Torzymiu, Gądkowie i Boczowie, by kolejnym dzieciom i młodzieży opowiedzieć i pokazać w multimedialnej prezentacji, że warto iść przez życie drogą Lewandowskiego i Neymara.

 


Słuchano tych opowieści z dużym zainteresowaniem. Można powiedzieć, że ziarno zostało posiane. Chcemy pokazać, że warto brać życie w swoje ręce, że nawet z małej miejscowości można się wybić, można osiągnąć sukcesy, nawet jeśli żyjesz skromnie. W każdej ze szkolnych bibliotek przekazaliśmy książki o Lewandowskim i Neymarze, które mają być inspiracją dla młodych ludzi.
Garbicz Festival zachęca, ośmiela, uczy, inspiruje. Garbicz Festival gra przez cały rok!